Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

Było drogo, będzie jeszcze drożej! Ceny na stokach narciarskich w sezonie 2022/23.

Było drogo, będzie jeszcze drożej! Ceny na stokach narciarskich w sezonie 2022/23.

Od kilku lat panuje opinia, że narciarstwo staje się coraz droższym sportem. Jeszcze 5 lat temu nie było trudno znaleźć stacji narciarskich, które oferowały 4 godzinny karnet za kwotę około 50 złotych. W minionym sezonie kwota ta w większości przypadków przekroczyła 100 złotych.

Tekst przeczytasz w ok. 3 minuty.

Udostępnij artykuł

Od kilku lat panuje opinia, że narciarstwo staje się coraz droższym sportem. Jeszcze 5 lat temu nie było trudno znaleźć stacji narciarskich, które oferowały 4 godzinny karnet za kwotę około 50 złotych. W minionym sezonie kwota ta w większości przypadków przekroczyła 100 złotych.

Jak będzie w tym sezonie? Znacznie drożej. To za sprawą gigantycznych podwyżek cen energii elektrycznej, której branża narciarska zużywa ogromne ilości. Armatki śnieżne, które są zasilane przez prąd muszą pracować kilkanaście dni, aby naśnieżyć stok. Jak pokazują ostatnie lata, na naturalny opad nie ma co liczyć. Oświetlenie stoku również pochłania tysiące kilowatów energii.

„Gdybym snuł teorie spiskowe powiedziałbym, że wydarzenia ostatnich lat to zaplanowana akcja, która ma uderzyć w przedsiębiorców, w tym mocno w branże narciarską. Najpierw koronavirus i kontrowersyjne decyzje zamykania stoków narciarskich, gdzie narciarze szusują na otwartym powietrzu, a ich stroje stanowią zaporę przeciw rozprzestrzenianiu się wirusa, a teraz astronomiczne kwoty za energię elektryczną – mówi jeden z przedsiębiorców działający w Beskidzie Małym.

Podejmowane decyzje sprawiają, że narciarzy na stokach może pojawić się znacznie mniej. Przykre to bo „białe szaleństwo” to super oręże w walce z aktualnymi i wszechobecnymi zagrożeniami, szczególnie wśród młodych ludzi, czyli otyłością i falą depresji. Spojrzenie na branżę narciarską z tego punktu wiedzenie powinno nakłonić do zastanowienia się przez rządzących nad taryfą ulgową dla całej branży, ale póki co nic nie wskazuje, że to nastąpi.

Wzrost kosztu dostawy energii dla ośrodków narciarskich nawet o 400 procent przełoży się na znaczną podwyżkę i tak już nie tanich karnetów.

Jak podają właściciele stoków planowane podwyżki tylko w umiarkowanym zakresie pokryją wzrosty cen za energię elektryczną.

Zatem konkretnie, ile zapłacimy?

Podwyżka cen karnetów szacowana jest o kilkanaście procent, co przełoży się na wzrost ceny za 4 godzinne szusowanie o około 20 złotych, całodzienna jazda będzie kosztowała 35złotych więcej.

Koszty energii oraz wysoka inflacja wpłyną również na ceny w przy stokowych restauracjach – tutaj szacuje się podwyżki rzędu 20 procent.

Kilkanaście złotych więcej zapłacimy również za wypożyczenie sprzętu narciarskiego.

Dokładny zakres podwyżek nie jest jeszcze znany bo przedsiębiorcy nie znają jeszcze ostatecznych cen jakie będą musieli płacić za energię elektryczną. Oficjalne ceny skipasów powinny pojawić się na stronach stacji narciarskich do końca października.

Podwyżki szykują się również w zagranicznych kurortach narciarskich i to nie małe, bo za dzienny skipass możemy zapłacić od 20 do nawet 30 Euro więcej niż w minionym sezonie.

Tomasz Kramarczyk - Rowerowa.pl

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.