Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

Kolejny wypadek z udziałem kolarzy amatorów

Kolejny wypadek z udziałem kolarzy amatorów

Podczas treningu w okolicach Niedzicy w województwie małopolskim doszło do potrącenia rowerzystów przez kierowcę samochodu osobowego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Tekst przeczytasz w ok. 2 minuty.

Udostępnij artykuł

Podczas treningu w okolicach Niedzicy w województwie małopolskim doszło do potrącenia rowerzystów przez kierowcę samochodu osobowego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Sytuacja wyglądała kuriozalnie. Samochód po prostu wjechał w dwójkę rowerzystów jadących, w zgodny z prawem sposób. Nagranie ukazuje, że kierowca zrobił to z zamiarem bezpośrednim i w pełni umyślnie.

Na szczęście Ewelina i Grzegorz Wiercioch nie odnotowali poważnych obrażeń. Ale ich życie było poważnie zagrożone. Ewelina podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tej sytuacji.
KOLARZE, UWAŻAJCIE NA SIEBIE❗
Z taką agresją na drodzę nigdy nie mieliśmy do czynienia!
Dla mnie i mojego męża Grzesiek Wiercioch to nie był zwyczajny weekend. Postanowiliśmy go spędzić w Niedzicy i tradycyjnie potrenować. Pogoda i warunki były idealne. W sobotę cieszyliśmy się wszystkim: słońcem, fajną formą, pięknymi widokami i wspólnym czasem. Kręciliśmy w rejonie Łapszanki, Nowej Białej, Krempach itd… aż tu nagle nasz super dzień zakończył Młody kierowca, który na niemal pustej drodze trąbił na nas z daleka (jechaliśmy jeden za drugim) bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się. Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. Zdążyłam tylko odbić bo uznałam, że mam z nim szanse tylko jak go wezmę bokiem. Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu. Mieliśmy szczęście bo za nami jechał samochód z wspaniałymi ludźmi, którzy to wszystko nagrali i nam pomogli. Przyznam, że nie wiem, jak to się stało, że jesteśmy w „miare” cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej. Jeszcze nie mamy głowy do przemyśleń, cieszymy się, że żyjemy. Na pewno ten weekend pokazał ile jest agresji w stosunku do kolarzy i to jest smutne… Pilnujcie się na drogach!

Tomasz Bojanowski - Rowerowa.pl

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.