Mistrzostwa Polski szkółek kolarskich 2020 – relacja z zawodów

W dniach 18-19 lipca w Raszkowie odbyły się szosowe mistrzostwa Polski szkółek kolarskich 2020. Pierwszego dnia zawodnicy i zawodniczki rywalizowali w jeździe indywidualnej na czas, a drugiego w wyścigu ze startu wspólnego.

Rywalizacja rozpoczynała się od klas IV, a kończyła na klasach VIII (zarówno w przypadku uczennic, jak i uczniów).

Złote medale w jeździe indywidualnej na czas, wśród uczennic wywalczyły: Maja Tułacz (Koźminek – klasa IV), Agata Sekta (Kobielice – klasa V), Nadia Hartman (Wodzisław Śląski – klasa VI), Kinga Tyszkiewicz (Środa Wielkopolska – klasa VII) i Martyna Szczęsna (Olsztyn – klasa VIII).

W rywalizacji uczniów, w jeździe indywidualnej na czas triumfowali: Bartosz Juszczak (Koźminek – klasa IV), Robert Goska (Darłowo – klasa V), Krzysztof Gurzyński (Dobrzejewice – klasa VI), Mikołaj Langer (Warszawa – klasa VII) i Dawid Wika-Czarnowski (Kórnik – klasa VIII).

Drugiego dnia kolarzom i kolarkom przyszło mierzyć się z wyścigiem ze startu wspólnego. Złote medale wśród uczennic wywalczyły: Małgorzata Pyszora (Mały Rudnik – klasa IV), Otylia Kozłowska (Rypin – klasa V), Wiktoria Przybyła (Maszewo – klasa VI), Sandra Schulz (Gmina Darłowo – klasa VII) i Julia Przymusińska (Kórnik – klasa VIII).

Wśród uczniów ze złotego medalu w wyścigu ze startu wspólnego mogli się cieszyć: Bartosz Juszczak (Koźminek – klasa IV), Konrad Ostrowski (Wielkie Rychnowo – klasa V), Karol Grządziel (Maszewo – klasa VI), Kacper Mientki (Toruń SP nr 34 – klasa VII) i Dawid Wika-Czarnowski (Kórnik – klasa VIII).

Kapitalną formę w Raszkowie zaprezentował Dawid Wika-Czarnowski, który wywalczył dwa złote medale i skomentował swój wyczyn dla serwisu Rowerowa.pl. – W sobotę odbyła się indywidualna jazda na czas. Miała ona 6 km i pojechałem ją w czasie, który umożliwił mi uzyskanie złotego medalu. W dniu następnym odbył się start wspólny. Pogoda nas nie rozpieszczała. Na trzeciej rundzie udało mi się odjechać z grupy. Moja samotna ucieczka trwała aż do mety. Osobiście jestem bardzo zadowolony ze swoich wyników i pozytywnie patrzę na moje przyszłe starty – powiedział Wika-Czarnowski.

Ze złotego medalu w wyścigu ze startu wspólnego cieszyła się Sandra Schulz. – Najpierw obyła się jazda indywidualna na czas, która nie jest moją mocną stroną, aczkolwiek udało mi się uplasować na 12. lokacie. Drugiego dnia obył się start wspólny, na którym chciałam obronić tytuł z zeszłego roku. Sam wyścig był dość ciężki, ponieważ było dużo ataków i kraks. Podczas jednej z nich ucierpiały niestety moje klubowe koleżanki, przez co nie mogły walczyć o wysokie miejsca. Plan na wyścig był jasny, ja miałam oszczędzać siły na ostatnie metry, podczas gdy reszta moich klubowych koleżanek miała męczyć peleton. Wszystko poszło zgodnie z planem, dzięki czemu miałam siłę, aby skoczyć na ostatnie 400m i zwyciężyć. Plan nie wypaliłby, gdyby nie tak wspaniała pomoc i jazda mojej drużyny. Wyścig, jak i sam wyjazd uważam za bardzo udany – skomentowała zadowolona Schulz.

Zadowolona ze swoich startów była również Kornelia Braun, która wywalczyła srebrny medal na czasówce oraz miała aktywny udział w zdobyciu złotego medalu przez Sandrę Schulz w wyścigu ze startu wspólnego. – Pierwszego dnia odbyła się jazda indywidualna na czas. Warunki nie były sprzyjające, ponieważ było bardzo ciepło i wiał mocny wiatr. Pomimo tego udało mi się zająć 2. miejsce, które pozostawiło lekki niedosyt, gdyż w głowie rodziła się nadzieja na zwycięstwo. Drugie miejsce dało mi więcej motywacji do jeszcze cięższych przygotowań do najważniejszego startu w tym roku (w mojej kategorii mł. jest to makroregion). Drugiego dnia odbył się start wspólny. Po wielu atakach i próbach ucieczki zajęłam 6. miejsce. Nie przejmuję się tym, gdyż w tym wyścigu zależało mi na tym, aby pomóc mojej koleżance klubowej obronić tytuł mistrzyni Polski szkółek kolarskich z zeszłego roku. Dzięki naszej wspaniałej współpracy udało się to! – powiedziała Braun.

Dwa medale w Raszkowie wywalczyła Nadia Hartman (złoto na czasówce i brąz w starcie wspólnym). – Na mistrzostwa Polski szkółek kolarskich jechałam z cichą nadzieją na medal. W moim kalendarzu były to najważniejsze zawody sezonu. W jeździe indywidualnej na czas zrealizowałam swoje założenie, potrafiłam utrzymać założoną szybkość, mimo dość silnego wiatru. Zdobyłam złoty medal, z czego niezmiernie się cieszę. W drugi dzień zawodów chciałam obronić koszulkę z zeszłego roku. Konkurencja jest jednak bardzo duża, dziewczyny w peletonie ciągle się pilnowały, co uniemożliwiło zawiązanie jakiejkolwiek akcji. Finisz był z grupy, gdzie udało mi się zdobyć bardzo dobre 3. miejsce. Jestem bardzo zadowolona z osiągniętych wyników. Chciałam zadedykować te medale mojej babci, która była moim największym kibicem – powiedziała dla portalu Rowerowa.pl szczęśliwa Hartman.