Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

„To nie jest kraj dla starych ludzi”. Polscy kolarze w odwrocie, świat ucieka

„To nie jest kraj dla starych ludzi”. Polscy kolarze w odwrocie, świat ucieka

Michał Kwiatkowski i Rafał Majka młodsi już nie będą. A właśnie młodsi przejęli władzę w zawodowym peletonie – Pogacar, van Aert, Evenepoel czy Vingegaard.

Tekst przeczytasz w ok. 1 minutę.

Udostępnij artykuł

Michał Kwiatkowski i Rafał Majka młodsi już nie będą. A właśnie młodsi przejęli władzę w zawodowym peletonie – Pogacar, van Aert, Evenepoel czy Vingegaard.

Równia pochyła po polsku, czyli jazda bez trzymanki

To niestety nie będzie optymistyczny początek. Światowy ranking Międzynarodowej Unii Kolarskiej pokazuje jasno i wyraźnie, że lecimy w dół. Na łeb na szyję.

– Sezon 2015 – jako Polska – zakończyliśmy na 11. miejscu na świecie.

– Trzy lata później zajmowaliśmy 12. pozycję.

– W 2019 byliśmy już sklasyfikowani na 15. lokacie.

– Rok 2021 zakończyliśmy na 18. miejscu, a…

– … rok 2022, jak na razie (stan na 4.10.), to dopiero 22. pozycja.

W ciągu siedmiu lat spadliśmy aż o 11 lokat. Wyprzedzają nas m.in. Kanada czy Republika Południowej Afryki.

Indywidualnie jest równie źle. Zanosi się na to (stan na początek października 2022), że po raz pierwszy od siedmiu lat zakończymy sezon bez Polaka w TOP-100 najlepszych kolarzy świata. Michał Kwiatkowski jest obecnie 131. Pięć lat temu był… ósmy.

fot. Michał Kwiatkowski- Archiwum Tour de Pologne – www.tdp.pl

Biało-Czerwona dziura pokoleniowa: gdzie są następcy Kwiatkowskiego i Majki?

Skąd się wziął taki upadek? Przecież Michał Kwiatkowski nadal jeździ w jednej z najlepszych drużyn świata (Ineos Grenadiers), a Rafał Majka jest prawą ręką najlepszego kolarza świata – Tadeja Pogacara. Problem jednak w tym, że – stosując piłkarską nomenklaturę – Kwiatkowski coraz częściej „grzeje ławę” (choć trzeba podkreślić, że w 2022 roku wygrał po raz drugi w karierze Amstel Gold Race), a Majka coraz rzadziej decyduje się na indywidualne akcje zakończone bramkami, głównie skupia się na oddawaniu piłki największej gwieździe swojej ekipy.

fot. Rafał Majka- Archiwum Tour de Pologne – www.tdp.pl

Bo do głosu w zawodowym peletonie doszli młodzi-gniewni. Posługując się tytułem fantastycznego filmu braci Coen, kolarstwo obecnie „to nie jest kraj dla starych ludzi”. Wspomniany już Pogacar ma 24 lata. Wout van Aert – 28, Jonas Vingegaard – 26, a mistrz świata z tego sezonu, Remco Evenepoel – zaledwie 22. Żaden z pierwszych siedmiu najlepszych (wg rankingu UCI) kolarzy świata nie ma 30 lat. Takiej sytuacji nie pamiętają najstarsi górale.

Skoro do głosu doszli młodsi kolarze, to dlaczego w tym gronie nie ma Polaków? Skoro są: Słoweniec, Duńczyk, Belgowie, Szwajcar czy Holender, to czemu nie ma nikogo znad Wisły?

Zadajmy sobie pytanie: a co Polski Związek Kolarski, co ministerstwo sportu, co sponsorzy zrobili, aby było inaczej? Niewiele. Kolarstwo to jedna z tych dyscyplin sportowych, które żyją od jednego diamentu do drugiego. Od Lecha Piaseckiego, przez Zenona Jaskułę, po Kwiatkowskiego czy Majkę. A między ich karierami jest zawsze pustka. Aż nie pojawi się kolejny talent.

Jeden „Aniołek” wiosny nie czyni

Wydawało się – jeszcze w 2020 i 2021 roku – że to Stanisław Aniołkowski przejmie pałeczkę i będzie nowym ambasadorem polskiego kolarstwa w zawodowym peletonie. Pokazał się kilka razy ze świetnej strony, eksperci zauważyli w nim wielki talent. Niestety, sezon 2022 sprowadził nas na ziemię. „Aniołek” – przynajmniej na razie nie zostanie zbawcą naszego kolarstwa. Oby zmiana barw (z Bingoal Pauwels Sauces na Human Powered Health) coś zmieniła. Trzymajmy kciuki.

fot. Stanisław Aniołkowski- Archiwum Tour de Pologne – www.tdp.pl

Alan Banaszek, Marceli Bogusławski, Kamil Małecki, Filip Maciejuk, Szymon Sajnok – ktoś powie, że mamy przecież kilku dobrze zapowiadających się młodych kolarzy. Problem w tym, że oni mają od 23 do 26 lat. Oni nie mają się dobrze zapowiadać. Oni mają wygrywać już Tour de France, monumenty kolarskie czy mistrzostwa świata. Jak Pogacar czy Evenepoel.

Michał Kwiatkowski właśnie w wieku 24 lat zostawał mistrzem świata. Rafał Majka mając zaledwie 25 lat wygrywał etapy Tour de France, był najlepszym „góralem” w Wielkiej Pętli, triumfował również w klasyfikacji generalnej Tour de Pologne. Banaszek, Bogusławski czy Maciejuk o takich sukcesach mogą na razie tylko śnić. Realnie? Nie mają żadnych szans na takie wyniki.

Siedem chudych lat

Obawiam się, że po „siedmiu tłustych latach” (okres 2014-21), właśnie wchodzimy lata chude. Polski Związek Kolarski przynajmniej od kilku lat jest zajęty kolejnymi aferami i nie ma żadnego pomysłu na rozwój tego pięknego sportu w Polsce.

„A narodowy program rozwoju kolarstwa”? – ktoś zapyta. Nawet na stronie PZKol przy tej – jakże słusznej idei – możemy przeczytać: „strona w przygotowaniu”.

Owszem, w Polsce działają szkółki kolarskie, ale program jest tak nieudolnie prowadzony (problemy finansowe, sprzętowe, nie mówiąc już o jakichkolwiek szkoleniach dla trenerów), że w sumie mogłoby go nie być. Ministerstwo wyrzuca tylko pieniądze w błoto.

Polskie kluby też ledwo wiążą koniec z końcem. Od czasów CCC nie mamy zespołu, który liczy się na międzynarodowej arenie. Naprawdę, nie przekonacie mnie, że wygrane w podrzędnych wyścigach w Serbii, Rumunii czy Bułgarii cokolwiek zmieni. Nie zmieni. Jesteśmy na marginesie światowego kolarstwa.

Najlepsi pędzą na karbonowych ramach, rowerami, w których są kosmiczne rozwiązania za kilkanaście tysięcy euro, a my próbujemy ich gonić na Wigry 3 i to jeszcze z nienasmarowanym i piszczącym łańcuchem. Tak to niestety z boku wygląda.

fot. Katarzyna Niewiadoma- Instagram @kasianiewiadoma94

Na koniec coś pozytywnego. Nasze zawodniczki. Kasia Niewiadoma nie zwalnia tempa i od wielu już lat jest w ścisłej, światowej czołówce. Ale nie tylko ona. Przed rokiem w TOP-100 rankingu UCI mieliśmy tylko Niewiadomą. Teraz? Jest Agnieszka Skalniak-Sójka, jest Marta Lach, jest Daria Pikulik czy Dominika Włodarczyk. Jesteśmy na siódmym miejscu – w rankingu krajów. Jeszcze przed rokiem byliśmy cztery pozycje niżej. Brawo Panie! W Was nadzieja na lepsze jutro.

Marek Bobakowski, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.