Pierwszy wyścig wieloetapowy Mazowsze Serce Polski nie był idealny. Ekipa z Mazowsza nie osiągnęła spektakularnego sukcesu, ale zebrała spore doświadczenie.
Pierwszy wyścig wieloetapowy Mazowsze Serce Polski nie był idealny. Ekipa z Mazowsza nie osiągnęła spektakularnego sukcesu, ale zebrała spore doświadczenie.
Drużyna Dariusza Banaszka rywalizowała z takimi ekipami z drugiej dywizji jak: Alpecin-Fenix, Sport Vlaanderen – Baloise, Vini Zabù – KTM, Bardiani-CSF-Faizanè, Bingoal – Wallonie Bruxelles i Israel Start-Up Nation. W klasyfikacji generalnej najlepiej spisał się Jakub Kaczmarek, który zajął 31. miejsce, co przy takiej stawce można uznać za obiecujący prognostyk przed dalszą częścią sezonu. Rywalizacji nie ukończył Polak jadący w barwach Leopard Pro Cycling –Szymon Rekita.
Najlepszym etapem w wykonaniu polskiej ekipy okazał się pierwszy, na którym Alan Banaszek finiszował na 7. miejscu. Dobrą okazją do finiszu był ostatni odcinek, ale na 400 metrów przed metą doszło do kraksy, przez którą musiał wyhamować rozprowadzany Banaszek.
