Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

CCC-Liv = drużyna kompletna

CCC-Liv = drużyna kompletna

Kobiecy peleton w sezonie 2020 jest bardzo mocny. Na najwyższym poziomie mamy jednak polską ekipę kolarską – CCC-Liv. To właśnie w niej ściga się kilka uznanych zawodniczek z Polski.

Tekst przeczytasz w ok. 9 minut.

Udostępnij artykuł

Kobiecy peleton w sezonie 2020 jest bardzo mocny. Na najwyższym poziomie mamy jednak polską ekipę kolarską – CCC-Liv. To właśnie w niej ściga się kilka uznanych zawodniczek z Polski.

Znajduje się tam jednak również wiele kolarek, które mogą sięgać po triumfy w najważniejszych wyścigach na świecie. Oznacza to jedno, ekipa CCC-Liv jest kompletna i chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości. Dzięki temu drużyna może liczyć się zarówno na etapach sprinterskich, czasówkach, krótkich etapówkach, wyścigach klasycznych i brukowanych, ale też na najtrudniejszych odcinkach w damskim kalendarzu. To dobra wiadomość dla polskich kibiców, którzy mogą w ten sposób cieszyć się wielkimi emocjami, praktycznie w każdej imprezie, na której pojawi się CCC-Liv.

Na kogo można liczyć w górach?

Jeśli chodzi o góry, zdecydowanym numerem jeden w polskiej drużynie jest reprezentantka RPA – Ashleigh Moolman-Pasio. To bardzo utytułowana zawodniczka, która jest w stanie rywalizować z takimi zawodniczkami jak Annemiek van Vleuten oraz Anna van der Breggen. Oczywiście wiele zależy od dyspozycji dnia oraz trudów etapu, jednak Moolman-Pasio stać na wiele, a przy pomocy swoich koleżanek z zespołu może sięgać po najwyższe trofea. Warto wspomnieć o tym, że kolarka z RPA ma na swoim koncie po dwie wygrane w Grand Prix Plumelec, Cycle Challenge oraz Classique Morbihan. Jest też wielokrotną mistrzynią Afryki. Nie ma sobie równych w krajowych mistrzostwach. Ponadto w 2018 roku zajęła drugą pozycję w Giro Rosa. Jak tylko sytuacja po pandemii koronawirusa wróci do normy, można być pewnym, że da z siebie wszystko i powalczy o największe laury.

Wszechstronność

Biorąc pod uwagę wszechstronne zawodniczki na pierwszym miejscu należy postawić Marianne Vos. To bardzo szybka kolarka z wieloletnim doświadczeniem i niezliczoną ilością triumfów na swoim koncie. Specjalizuje się w wyścigach klasycznych, chociaż udowadniała w przeszłości, że również na najtrudniejszych odcinkach jest w stanie skutecznie rywalizować z najlepszymi zawodniczkami w peletonie. Holenderki nie trzeba nikomu przedstawiać. Należy wymienić jej trzykrotne mistrzostwo Świata w wyścigu ze startu wspólnego, dorzucając do tego 5 triumfów na Fleche Wallonne. Oprócz tego trzy razy wygrywała Giro Rosa (po drodze wygrywając 25!!! odcinków). Dwukrotnie wygrywała kobiecy Tour de France i cztery razy okazywała się najlepsza na trasie Trofeo Alfredo Binda. Vos jest także mistrzynią Olimpijską z 2012 roku (start wspólny). Według mnie to ikona damskiego kolarstwa, w mojej osobistej ocenie numer jeden na świecie, chociaż każdy może mieć w tym zakresie swoje zdanie.

Wszechstronność można także przypisać takiej kolarce jak Sabrina Stultiens. Holenderka notuje bardzo dobre wyniki, rozwija się i jest mocnym punktem CCC-Liv. Potrafiła wygrać etap na wyścigu Emakumeen Birra, być druga podczas Cycle Challenge, 6. na trasie Liege-Bastogne-Liege, 7. podczas Giro del Trentino i 11. oraz 12. na Giro Rosa. Jak widać potrafi wysoko przyjeżdżać na pojedynczych etapach, dodatkowo jest w stanie nawiązać równorzędną walkę w prestiżowym wyścigu klasycznym i przyjechać wysoko w najważniejszej imprezie kolarskiej w kobiecym kalendarzu. Stultiens sprawi jeszcze wiele niespodzianek.

Wszechstronną zawodniczką jest również Polka – Agnieszka Skalniak. Co prawda reprezentantka Polski nie może poszczycić się takimi wynikami jak Marianne Vos, ale o jej talencie wie prawie każdy. Świetnie odnajduje się w wyścigach klasycznych, dlatego zdobyła dwa brązowe medale mistrzostw Świata juniorek w wyścigu ze startu wspólnego. Na mistrzostwach Europy juniorek na czas zdobyła złoty medal, swoje niemałe umiejętności w tej specjalności potwierdza również podczas mistrzostw Polski. Agnieszka wygrała również jeden z etapów wyścigu Tour de Feminin. Na pewno kariera jeszcze przed nią, ale już teraz można ją zaliczyć do grona zawodniczek wszechstronnych.

Kolejną z bardzo obiecujących zawodniczek jest Jeanne Korevaar. Na koncie takie sukcesy jak: wygrana etapowa podczas Lotto Belgium Tour, 6. i 7. pozycja na trasie Omloop Het Nieuwsblad czy też wysokie pozycje w klasyfikacjach generalnych Festival Elsy Jacobs i Boels Ladies Tour. Tę zawodniczkę warto docenić, ponieważ świetnie radzi sobie praktycznie w każdym możliwym terenie.

W ostatnim sezonie jedną z najszybszych i najbardziej walecznych zawodniczek w peletonie była Soraya Paladin. Dzięki temu znalazła angaż w ekipie CCC-Liv. Włoszka stawia nie tylko na swoją szybkość, ale też na umiejętność jazdy po górach. Jest podobna do Alejandro Valverde. Ten zawodnik również potrafi zafiniszować z mniejszej grupki, a w górach radzi sobie doskonale. Soraya ma za sobą bardzo udaną edycję Giro Rosa, gdzie notowała wiele świetnych wyników, co dało jej 9. pozycję w klasyfikacji generalnej. Była też 8. podczas Tour de France, a na swoim koncie ma zwycięstwa etapowe w takich wyścigach jak Vuelta a Burgos czy też Giro Toscana.

Specjalistki od bruków i wyścigów klasycznych

Specjalistek od bruków oraz wyścigów klasycznych w ekipie CCC-Liv nie brakuje. Na pierwszy ogień idzie Sofia Bertizzolo, a więc młoda Włoszka, która może poszczycić się m.in. 4. lokatą na trasie Ronde van Vlaanderen. Była też ósma podczas Fleche Wallonne, więc jak widać potrafi jeździć po brukach, ale też świetnie radzi sobie w trudniejszych końcówkach, na stromych ściankach. To właśnie z nią Agnieszka przegrała podczas pamiętnych mistrzostw Świata juniorek w Ponferradzie (2014 rok). Włoszka zdobyła tam srebrny medal. Z pewnością będzie z niej duża pociecha.

Valerie Demey to druga z zawodniczek, którą stać na dobry wynik na odcinkach brukowanych oraz podczas wyścigów klasycznych. 26-letnia reprezentantka Belgii była 16. podczas Gent-Wevelgem, a ponadto zameldowała się na 4. pozycji na trasie Dwars door de Westhoek. Była też 12. podczas Omloop Het Nieuwsblad, więc jak widać z brukami nie ma żadnych problemów.

Evy Kuijpers to zawodniczka, która jest stworzona do wyścigów klasycznych. Przykład? Drugie miejsce na trasie Erondegemse Pijl, trzecia pozycja w Omloop van Borsele i czwarta lokata w wyścigu GP Sofie Goos. Na koncie także wiele ciekawych wyników w czołowych dziesiątkach. Według mnie Evy może się jeszcze znacząco rozwinąć, więc warto przyglądać się jej karierze, a kibice tego nie pożałują.

Zawsze gotowe na niespodziankę

Specjalistek od niespodzianek w drużynie CCC-Liv nie brakuje. Przykładem jest Marta Jaskulska, która w większości wyścigów pomaga co prawda swoim koleżankom z zespołu, ale ją również stać na wiele wartościowych wyników. Marta ma dopiero 20 lat, a już usłyszał o niej cały damski peleton. Na swoim koncie ma brązowy medal mistrzostw Europy juniorek w jeździe indywidualnej na czas, w tej specjalności była też 9. na świecie. Jeśli chodzi o rywalizację w Polsce, zarówno w 2017, jak i w 2018 roku zdobyła na krajowym podwórku dublet w kategorii juniorek.

Niespodzianka to drugie imię Riejanne Markus. Zawsze stać ją na największe wyniki, co udowadniała podczas swojej kariery przynajmniej kilka razy. Warto przypomnieć m.in. triumf w klasyfikacji generalnej Gracia Orlova, wygrany wyścig klasyczny Omloop Van Borsele i 4. pozycję na trasie Amstel Gold Race. W każdym momencie sezonu można liczyć na jej dobrą formę i zapał do ciężkiej pracy.

Aurela Nerlo to nasza nadzieja na bardzo dobre wyniki w najbliższej przyszłości. Sezon 2019 w jej wykonaniu był znakomity. Polka została złotą medalistką mistrzostw Polski w jeździe indywidualnej na czas do lat 23, co dało jej brązowy medal w elicie. Ponadto była 2. podczas Tour de Feminin, ale też 4. w mistrzostwach Europy do lat 23 (na czasówce), gdzie do medalu zabrakło naprawdę niewiele. Sezon zakończyła udanym występem w Giro Toscana. To zawodniczka, która zanotuje wiele wspaniałych wyników. Jestem o tym przekonany. Potrafi się również poświęcić dla dobra drużyny.

Na niespodzianki i ciężką pracę można liczyć również w wykonaniu Inge van der Heijden. To mniej znana zawodniczka w całej stawce, ale także bardzo ambitna. Dopiero zaczyna wielką karierę, a już plasowała się na 12. pozycji w San Sebastian Klasikoa i Gooik-Geraardsbergen-Gooik.

Pauliena Rooijakkers to zawodniczka ze sporym doświadczeniem, która potrafi zadziwić na wielu wyścigach, chociaż nie zawsze stawiana jest w pierwszej linii. Potrafiła jednak zwyciężyć na etapie Tour de l’Ardeche, być 3. na San Sebastian Klasikoa i 8. w klasyfikacji generalnej Emakumeen Birra. Pracuje na liderki zespołu, jednak czasami otrzymuje szansę jazdy na swoje konto i wywiązuje się z tego bardzo dobrze.

Na deser zostawiłem sobie Martę Lach. Polkę można byłoby przypisać do innych kategorii, ale ja lubię zawodniczki, które zaskakują i sprawiają niespodziankę. Marta mimo tego, że jest doceniana przez wielu polskich kibiców, nie zawsze uważana jest za faworytkę przez światowe media. Nie ma jeszcze tak dużego doświadczenia, a ponadto jest bardzo młoda, więc nic w tym dziwnego. Pokazała jednak w wielu wyścigach wielką klasę i zaskoczyła niejednego fana kolarstwa na świecie. Marta wygrała m.in. etap podczas imprezy Festival Elsy Jacobs, była też 3. w trakcie Classica Navarra, świetnie spisywała się na trasach Internationale Lotto Thuringen Ladies Tour, a do tego wywalczyła srebrny medal podczas mistrzostw Europy do lat 23 w wyścigu ze startu wspólnego. To świadczy, że już w wieku 22 lat jest wielką zawodniczką i stać ją jeszcze na wiele niespodzianek.

Podsumowanie

Nie da się ukryć, że drużyna CCC-Liv jest ekipą kompletną. Ma dwie wielkie liderki, a więc Ashleigh Moolman-Pasio oraz Marianne Vos, ale każda z zawodniczek potrafi zadziwić kibiców oraz ekspertów. Z racji tego wypada nam się cieszyć, że żyjemy w czasach, w których polska ekipa kolarska może walczyć na każdym wyścigu w kobiecym kalendarzu. Niestety jak na razie zawodniczek nie możemy oglądać na trasach, ponieważ pandemia koronawirusa storpedowała cały kalendarz, ale już teraz należy wyczekiwać powrotu do ścigania, bo CCC-Liv pokaże swoją moc. Jestem przekonany, że i zawodniczki z Polski rozstrzygną na swoją korzyść niejeden etap lub wyścig klasyczny. Ściskam kciuki za wszystkie przedstawicielki CCC-Liv i nie mogę się doczekać kolejnych wyścigów z ich udziałem, aby móc im kibicować.

Mateusz Gruszeczka - Rowerowa.pl

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.