Emanuel Piaskowy w pięknym stylu sięgnął po zwycięstwo na trasie 2. etapu zmagań w Tour de Serbia. 29-latek wygrał finisz z sześcioosobowej grupy.
Tekst przeczytasz w ok. 2 minuty, 1 sekunda
Dla drużyny Mazowsze Serce Polski Team, 160 kilometrowy odcinek z
miejscowości Mionica do Pozarevac był kluczowy w walce o klasyfikację
generalną. Kolarze w czerwonych koszulkach przystępowali do niego, mając
czwartego kolarza "generalki".
"Naszym celem
jest przejęcie inicjatywy na tym etapie. Chcemy zrobić wszystko, żeby
wskoczyć na podium klasyfikacji generalnej. Dzisiaj jest na to ostatnia
szansa" - tłumaczył jeszcze przed etapem dyrektor sportowy drużyny,
Adrian Kucharek.
Tak faktycznie się stało,
kolarze Mazowsze Serce Polski Team od startu nadawali mocne tempo,
zgarniając przy okazji sekundy na lotnych premiach. Dzięki mocnej pracy
drużyny, od peletonu oderwała się kilkunastoosobowa grupa, do której nie
zdołał przeskoczyć lider wyścigu.
Ostatecznie
ucieczka podzieliła się na dwie części - z jadącej na czele szóstki
najlepiej finiszował Piaskowy, pokonując Hiszpana Marti Marqueza oraz
Kazacha Matveya Nikitina. 8. miejsce zajął Kaczmarek, a pierwszą
dziesiątkę zamknął Michał Podlaski.
"Dziś
razem z całą ekipą próbowaliśmy wyciągnąć z tego etapu jak najwięcej się
da. Od samego startu zabieraliśmy się w akcję. Po ostatniej górskiej
premii wyklarowała się dziesiątka, w której oprócz mnie był Michał
Podlaski oraz Kuka Kaczmarek. Ciężko pracowaliśmy, żeby przewaga nad
liderem wzrastała. W końcówce z ucieczki zostało nas pięciu, następnie
dojechał jeszcze jeden Hiszpan. Na metę wpadliśmy w szóstkę, ja czułem
się najlepiej, poczekałem do samego końca i wyszedłem na ostatnich 50
metrach" - mówił na mecie Piaskowy.
W
klasyfikacji generalnej 3. miejsce zajmuje Piaskowy, zaraz za podium
jest Kaczmarek, a na 9. pozycji sklasyfikowano Podlaskiego. Dodatkowo
Kaczmarek prowadzi w klasyfikacji punktowej, a ekipa Mazowsze Serce
Polski Team przejęła prowadzenie w klasyfikacji drużynowej.
To
już dziesiąte międzynarodowe zwycięstwo polskiej drużyny w tym sezonie.
Od ekipy zarządzanej przez Dariusza Banaszka tylko dziewięć drużyn na
świecie ma więcej triumfów. Są to jednak wyłącznie ekipy wyższych
dywizji.
Warty podkreślenia jest fakt, że na
dziesięć zwycięstw, złożyły się wyniki sześciu różnych kolarzy - w
Turcji wygrywali Paweł Bernas oraz Alan Banaszek, w Bułgarii trzy
zwycięstwa padły łupem Norberta Banaszka, a starty w Rumunii to popis
Adriana Kurka oraz Jakuba Kaczmarka.
Zmagania w Tour de Serbia zakończy jutrzejszy 200 kilometrowy odcinek, z metą w Nowym Sadzie.
Informacja Prasowa