Tekst przeczytasz w ok. 4 minuty.
W sobotę 11 lipca odbyła się kolarska impreza Grand Prix Walimia MTB XC. Była to zarazem kolejna eliminacja do OOM. W zawodach brali udział zarówno najmłodsi, jak i bardzo znane osoby z kolarskiego światka MTB.
Uczestnicy zawodów rywalizowali na bardzo technicznej i wymagającej trasie. Najwięcej emocji kibicom i sympatykom kolarstwa dostarczyły wyścigi Elity mężczyzn i kobiet. W rywalizacji panów po pierwsze miejsce sięgnął Filip Helta (Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team). Drugą lokatę zajął Mateusz Nieboras (JBG-2 Cryospace), a trzecią Michał Topór (MTB Racing Team Tarnów). Wśród kobiet równych sobie nie miała Aleksandra Podgórska (Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team). Druga była Gabriela Wojtyła (Superior Zator), a trzecia Zuzanna Krzystała (Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team).
Kolejny dobry występ zanotował na swoim koncie Krzysztof Klimek (Volkswagen Samochody Dostawcze MTB Team), który wygrał w rywalizacji juniorów. Wśród juniorek najlepsza okazała się Hanna Fijałkowska (Mitutoyo AZS Wratislavia Wrocław). W Walimiu rywalizowali również juniorki młodsze i juniorzy młodsi. W tej pierwszej kategorii po zwycięstwo sięgnęła Natalia Grzegorzewska (Niezrzeszona). W zmaganiach juniorów młodszych najlepszy był Ksawier Garnek (Grupa Kolarska Viktoria Rybnik).
Na zdjęciu Ksawier Garnek
Szansę na pokazanie swoich umiejętności miały również najmłodsze kategorie. Wśród młodziczek wygrała Alicja Matuła (Warszawski Klub Kolarski), a w rywalizacji młodzików wygrał Maciej Jarosławski (Warszawski Klub Kolarski). Wśród żaków najlepszy był Mikołaj Legieć (UKS Centrum Spedycja Pawbud Nowa Ruda). W kategorii żakini wygrała Karolina Poroś (Mitutoyo AZS Wratislavia Wrocław).
W rywalizacji masters mężczyzn wygrał Remigiusz Ciok (Remik Bike), a wśród kobiet zwyciężyła Marta Garnek (Dream-Bike Bielawa).
W bardzo dobrym humorze po zakończonej rywalizacji był Ksawier Garnek, który podsumował dla nas swój start w Grand Prix Walimia MTB XC. – Jestem zadowolony z wyścigu. Trasa była wymagająca pod kątem technicznym i fizycznym. Pogoda nie dopisywała, było ślisko i dużo błota. Starałem się jechać w czołówce. Na sekcjach technicznych i podjazdach odjechałem innym zawodnikom. Dojechał do mnie zawodnik z Warszawy i do końca ścigaliśmy się o zwycięstwo. Udało mi się odjechać przed rock gardenem i sięgnąć po triumf – powiedział młody zawodnik Grupy Kolarskiej Viktoria Rybnik.
Na zdjęciu Ksawier Garnek
Swoje poczynania dla serwisu Rowerowa.pl skomentowała również Gabriela Wojtyła. – To mocno treningowy charakter mojego startu. Moim celem, po skrupulatnym przeanalizowaniu tegorocznego szalonego kalendarza, jest jednak forma we wrześniu czy październiku. To na ten okres lokowane są najważniejsze światowe imprezy. Do Walimia pojechałam ot tak, aby towarzyszyć naszej dzielnej młodzieży z teamu oraz sprawdzić jak w nogi weszły ostatnie treningi. Zaskoczyły mnie trzy rzeczy: po pierwsze znakomita trasa, która zdecydowanie pomoże wychować kolejnych mistrzów kolarskich (brawo dla tych, którzy odpowiadają za pomysł jej powstania i tych, którzy potrafią ją wykorzystać), po drugie moja forma, która powolutku zgodnie z planem ruszyła w górę, a po trzecie sędzia, który zatrzymał mnie na trasie, gdy robiłam sobie „kółko pomiarowe” – czyli sprawdzałam sobie czas ostatniej rundy podczas wyścigu do celów analizy progresu. Niestety nie tym razem. Jeszcze raz brawa dla organizatorów i wielkie dzięki za doping oraz pomoc podczas wyścigu. Tymczasem krzyżyk w odpowiednie okienko i pakowanie na Kadrowe Zgrupowanie! – skomentowała dla portalu Rowerowa.pl świetnie dysponowana Wojtyła.
Mateusz Gruszeczka - Rowerowa.pl