Karolina Perekitko to jedna z najbardziej uzdolnionych kolarek szosowych młodego pokolenia. W wywiadzie opowiedziała nam o swoich przygotowaniach do sezonu, dotychczasowych sukcesach oraz zainteresowaniach.
Rowerowa.pl: Jesteś jeszcze bardzo młodą zawodniczką, a mimo to na Twoim koncie pojawiło się już wiele wartościowych wyników, m.in. 4. miejsce na trasie juniorskich Mistrzostw Świata w Doha. Który z dotychczasowych startów najbardziej zapadł Ci w pamięć?
Karolina Perekitko: Najbardziej w pamięć zapadły mi właśnie Mistrzostwa Świata w Doha. W całej kadrze panowała tam naprawdę bardzo dobra atmosfera. Dzięki temu na wyścigu miałam luźną głowę i zaskoczyłam samą siebie.
Sprawdzasz się zarówno na płaskich odcinkach, jak i na górzystych trasach (m.in. na Górskich Mistrzostwach Polski). W jakim terenie czujesz się najlepiej?
Jestem jeszcze młodą zawodniczką, więc ciężko mi powiedzieć, w czym mogę być najlepsza w przyszłości. Na ten moment dobrze czuję się w wyścigach etapowych oraz cięższych wyścigach klasycznych. W tego typu startach będę upatrywać największych szans na sukces.
Z którą z dotychczasowych koleżanek klubowych trenowało Ci się najlepiej?
Z każdą koleżanką trenuje mi się dobrze, nie mam jednej zawodniczki, którą mogłabym wskazać na pierwszym miejscu. Większość treningów wykonuję jednak sama, więc jeśli tylko mam możliwość trenowania w towarzystwie bardzo to sobie cenię.
Sezon 2020 w pełni. Jakie są Twoje cele na najbliższe miesiące? Który start będzie Twoją imprezą docelową?
Nie mam swojego docelowego startu. Z każdego wyścigu postaram się wyciągnąć jak najwięcej. Chcę po prostu stale podnosić swój poziom sportowy, ale moim małym celem jest zdobycie pierwszych punktów UCI.
Czy kolarstwo było dla Ciebie naturalnym wyborem? Może na początku sportowej kariery zajmowałaś się jakąś inną dyscypliną?
Kiedy byłam młodsza łączyłam treningi kolarskie z treningami judo. Nadszedł jednak taki moment, że wiele terminów zawodów zaczęło się ze sobą pokrywać, dlatego musiałam wybrać jedną dyscyplinę. Kolarstwo było bliżej mojego serca, ponieważ mój tata był kiedyś kolarzem i do tej pory startuje w różnych wyścigach.
Czym zajmujesz się na co dzień? Jakie są Twoje zainteresowania, hobby oraz obowiązki pozasportowe?
Na co dzień większość czasu zabiera mi kolarstwo, ale bardzo lubię czytać książki i oglądać filmy. Ostatnimi czasy zaczęłam interesować się astronomią oraz psychologią.
Karolinie wypada życzyć wszystkiego co najlepsze oraz wspierać ją w dalszym rozwoju. To bardzo perspektywiczna zawodniczka, która w niedalekiej przyszłości może osiągać wielkie sukcesy.
Rozmawiał Mateusz Gruszeczka