W tym roku zdecydowanie urozmaicono formułę koronnej e bajkowej dyscypliny rozgrywanej podczas Małopolska Joy Ride Festival w Kluszkowcach. Inspiracji jest mnóstwo i każda pomarańczowa. Koniec końców słynne zawody w podjeżdżaniu motocyklami w Austrii i megaavalanche naprowadziły organizatorów na skojarzenie z motocyklowymi wyścigami hard enduro.
KTM E-Up Hill rozegrany będzie 28.05.2023 r. o 10:00 ze startu wspólnego, tak jak dzieje się to we francuskich „lawinach” albo na starcie wyścigów w Le Mans. Zawodnik wylosuje swoje pole position gdzie pozostawi swojego eBike i wyłączy go. Kilkadziesiąt metrów od niego będzie linia startu. Stanie tam ramię w ramię z innymi uczestnikami zawodów i po sygnale startera dobiegnie do roweru. Włączy go – oby nie trzęsły się mu ręce! I ruszy na podbój Wdżaru. Na początku będzie szeroko i tu trzeba będzie dać z siebie wszystko. Nie, raczej nie przekroczy tu dopuszczalnych przez przepisy 25 km/h, ale próbować powinien, bo już po kilkuset metrach trasa zwęzi się i zacznie zawijać się stromymi zakosami pod górę. Meta zlokalizowana jest na samym szczycie powyżej górnych stacji wyciągów z kapitalnym widokiem na jezioro i Tatry. To będzie sprawdzian dla maszyn i tych których wspomagają silniki. Rywalizacja zapowiada się intensywna i wygląda na to że nie będzie to nudny podjazd.
Będzie można wystartować na własnych rowerach, bez żadnych restrykcji dotyczących rodzaju używanych pedałów.
Do boju dopuszczone będą wyłącznie rowery zgodne z przepisami ruchu drogowego: bez manetek gazu – pedałujesz – silnik wspomaga, przestajesz kręcić – silnik się wyłącza. Ma mieć 250 W mocy nominalnej i do 1kW mocy maksymalnej.
Więcej informacji:
https://joyride.pl/malopolska-joyride-festiwal-kluszkowce-targi-rowerowe/