Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

Małopolski Wyścig Górski we wrześniu?

Małopolski Wyścig Górski we wrześniu?

Międzynarodowa Unia Kolarska odwołała wszystkie wyścigi do końca czerwca. Nie...
Tekst przeczytasz w ok. 3 minuty.

Udostępnij artykuł

Międzynarodowa Unia Kolarska odwołała wszystkie wyścigi do końca czerwca. Nie odbędzie się więc w terminie Małopolski Wyścig Górski, planowany na 5-7 czerwca, który znajdował się w jej kalendarzu.
– Przymierzamy się, by przenieść nasz wyścig na wrzesień – mówi Marek Kosicki, dyrektor wyścigu. – Zresztą całe polskie kolarstwo stanęło przed problemem. Tour de Pologne ma się odbyć w sierpniu, a mistrzostwa Polski 22 – 23 sierpnia, więc cała reszta wyścigów zostanie przesunięta na wrzesień i październik. Polski Związek Kolarski o tym myśli, ja koordynuję tę akcję. W przyszłym tygodniu będziemy mieli telekonferencję z organizatorami wyścigów krajowych. Wygląda na to, że tydzień po mistrzostwach Polski odbędzie się wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich, w terminie górskich MP na szosie, potem Bałtyk – Karkonosze Tour i po nim MWG. Byłby to wrzesień, choć dopuszczam też organizację późniejszą. W Polsce jesienią można trafić na dobrą, jak i na złą pogodę zarówno we wrześniu, jak i październiku, to już jest bez znaczenia.
Kosicki nie chciałby rezygnować z imprezy. Co ciekawe, pierwsza edycja w 1961 r. odbyła się na przełomie września i października, Przez lata odbywała się ona w czerwcu, sierpniu i wrześniu, od 1994 r. zawsze w czerwcu, ale Kosicki od 2009 r. oddał ten termin Czesławowi Langowi na Tour de Pologne.
– Zrezygnowaliśmy wtedy z terminu sierpniowego, by TdP miał gwarantowaną pogodę, jaka zwykle jest w sierpniu – mówi Kosicki. – Teraz za wszelką cenę chcielibyśmy zorganizować MWG, absolutnie z niego nie rezygnować. Nie wiemy, jakie będą ograniczenia, zalecenia władz. Musimy poczekać też na potwierdzenie z Urzędu Marszałkowskiego o finansowaniu imprezy. Miasta etapowe są w dalszym ciągu zaangażowane w organizację.
Nie wiadomo, czy odbyłoby się też kryterium „O Złoty Pierścień Krakowa”, które zawsze poprzedza wyścig, bo w centrum Krakowa – wokół Rynku Gł. mogłoby to być niewykonalne.
– Być może zrobimy prolog, np. pod Kopiec Kościuszki, jak to już bywało – mówi Kosicki. – Mam nadzieję, że rozstrzygniemy pozytywnie kwestie kalendarzowe. Wiele imprez z pierwszego półrocza zostało przełożonych, wyścigi będą się pokrywać, dojdzie do tego, że nawet siedem imprez będzie w jednym terminie! Ekipy kolarskie też muszą przemyśleć plan startów. Miałem zgłoszone 24 teamy, zobaczymy, ile z nich będzie w stanie przyjechać? Organizacyjnie na pewno jesteśmy przygotowani na ten wyścig, reszta zależy od decyzji władz i tych podmiotów, które finansują naszą imprezę. Musimy czekać i być gotowi na każdy scenariusz jaki zaistnieje.
Jacek Żukowski Gazeta Krakowska, Dziennik Polski

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.