Tekst przeczytasz w ok. 2 minuty.
Wiele wskazuje na to, że tegoroczna edycja Giro d’Italia zacznie się krótką jazdą indywidualną na czas w miejscowości Palermo. Organizatorzy szukają ciekawych alternatyw dla odwołanych węgierskich etapów.
Nowością będą też odcinki w regionach Basilicata i Abruzji. Na początku dużo mówiło się o tym, że nowe etapy Giro d’Italia zawitają do obszaru, który został najbardziej dotknięty pandemią koronawirusa COVID-19, a więc do Bergamo. Okazało się to jednak zbyt dużym problemem. Organizator Giro d’Italia – RCS Sport chce, aby kluczowe etapu wyścigu odbyły się w weekend, dzięki czemu będzie można zmaksymalizować oglądalność telewizyjną.
Zgodnie z nowym kalendarzem WorldTour wyścig Giro d’Italia odbędzie się w dniach 3-25 października (z polską grupą kolarską CCC Team na starcie). Jak donosi Tuttobiciweb etap otwarcia ma się odbyć w Palermo i będzie to jazda indywidualna na czas (o podobnym kilometrażu do wcześniej planowanej czasówki w Budapeszcie). Etap drugi będzie przebiegać zgodnie z pierwotnie zaplanowanym odcinkiem numer cztery (z Monreale do Agrigento), a trzeci etap zakończy się podjazdem pod Etnę. W początkowej fazie wyścigu pojawią się wspomniane nowe odcinki w regionach Basilicata i Abruzji. W przypadku regionu Basilicata można się spodziewać, że meta będzie umiejscowiona w miejscowości Matera. Etap w Abruzji można byłoby wstawić pomiędzy metą w Vieste (pierwotnie odcinek nr 9) a startem w San Salvo (na oryginalnej trasie etap nr 10).
Na ostateczne decyzje jeszcze chwilę trzeba poczekać, ale wydaje się, że nowa trasa zostanie wkrótce zatwierdzona.
Mateusz Gruszeczka - Rowerowa.pl
