Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

Rowerem do ruin zamku, przejażdżka piękną puszczą dla każdego

Rowerem do ruin zamku, przejażdżka piękną puszczą dla każdego

Rząd powoli luzuje obostrzenia, jakim poddawani byli ludzie podczas pandemii. Można już robić wycieczki rowerowe. Mamy ciekawa propozycję dla lubiących podróże na dwóch kółkach, ale nie tylko dla nich. Blisko Krakowa – 30 kilometrów od centrum znajdują się ciekawe ruiny zamku Tenczyn w Rudnie. Prowadzi do nich od strony Krakowa świetna rowerowa trasa przez Tenczyński Park Krajobrazowy w Puszczy Dulowskiej.

Tekst przeczytasz w ok. 3 minuty.

Udostępnij artykuł

Rząd powoli luzuje obostrzenia, jakim poddawani byli ludzie podczas pandemii. Można już robić wycieczki rowerowe. Mamy ciekawa propozycję dla lubiących podróże na dwóch kółkach, ale nie tylko dla nich. Blisko Krakowa – 30 kilometrów od centrum znajdują się ciekawe ruiny zamku Tenczyn w Rudnie. Prowadzi do nich od strony Krakowa świetna rowerowa trasa przez Tenczyński Park Krajobrazowy w Puszczy Dulowskiej.

Dotrzeć do zamku można drogą poprzez Mydlniki, Szczyglice, Aleksandrowice, Morawicę, Chrosną do Frywałdu. Bądź też od razu w to miejsce samochodem, przewożąc rowery i skorzystać z leśnego parkingu dla samochodów. Stąd prowadzi wygodna, asfaltowa droga do podnóża ruin – około 5,5 km.

To bardzo urokliwa leśna droga, dogodna dla wytrawnych rowerzystów, jak i rodzin z dziećmi. Niewielkie różnice terenowe sprawiają, że pokonanie tej trasy nie powinno nastręczać większych trudności. Po drodze przecinamy tylko dość ruchliwą drogę do Tenczynka (przy niej też jest parking), ale przejazd jest bezpieczny. Na końcówkach leśnej trasy, po obu jej stronach są szlabany więc nie można nie zorientować się, że czeka nas przejazd przez szosę. Po 5,5-kilometrach od Frywałdu docieramy do skrzyżowania z drogą dla samochodów. Rowerowa ścieżka biegnie dalej w kierunku Chrzanowa, ale nas nie interesuje ten kierunek. Trzeba nią skręcić w lewo, i po 200 m docieramy do podnóża zamku. Następnie trzeba wedrzeć się po 500-metrowej skarpie do wejścia do zamku. Jest on od niedawna ponownie otwarty do zwiedzania po kapitalnym remoncie.

Pierwsza wzmianka dotycząca okolic zamku Tenczyn, datowana jest na 24 września 1308 r. Wówczas Władysław Łokietek z oddziałem rycerstwa przebywający w lasach in Thanczin wydał dokument dla klasztoru o. cystersów w Sulejowie. Przyjmuje się, że pierwszy zamek (drewniany) zbudował około 1319 r. kasztelan krakowski Nawój z Morawicy. Właściwym twórcą zamku murowanego był syn Nawoja, Jędrzej, wojewoda krakowski i sandomierski. Na najwyższej, północno-wschodniej części wzgórza, wzniósł dalszy fragment zamku, w którym mieszkał i zmarł w 1368 r. On także pierwszy przyjął nazwisko Tęczyński. Od 1816 r. zamek stał się własnością Potockich herbu Pilawa i pozostał w ich rękach do wybuchu II wojny światowej w 1939 r. Na początku XXI wieku popadł w coraz większą ruinę. W 2010 r. gmina pozyskała środki i rozpoczęła renowację W 2016 r. został on ponownie otwarty dla zwiedzających.

By nie schodzić po stromej skarpie, można wydostać się z zamku asfaltową drogą prowadzącą w dół i na skrzyżowaniu skręcić w lewo, na kolejnym ponownie w lewo, by objechać zamek od południa. Trafiamy znów na znaną nam już ścieżkę. Docieramy do Frywałdu i by nie wracać tą samą drogą, można przejechać przez Baczyn, Mników, Cholerzyn do Kryspinowa. Stąd już albo w kierunku miasta przez Olszanicę i Wolę Justowską, bądź na ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Księcia Józefa.

Jacek Żukowski Gazeta Krakowska, Dziennik Polski

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.