Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

UPhill pod Leskowcem – amatorski wyścig na medal!

UPhill pod Leskowcem – amatorski wyścig na medal!

Kolarski wyścig dla amatorów w Ponikwi (gmina Wadowice) może bez najmniejszej przesady służyć jako wzór (niczym słynny platynoirydowy wzorzec metra przechowywany w Sevres pod Paryżem) w jaki sposób zorganizować lokalną sportową imprezę na wysokim poziomie.

Tekst przeczytasz w ok. 2 minuty.

Udostępnij artykuł

Kolarski wyścig dla amatorów w Ponikwi (gmina Wadowice) może bez najmniejszej przesady służyć jako wzór (niczym słynny platynoirydowy wzorzec metra przechowywany w Sevres pod Paryżem) w jaki sposób zorganizować lokalną sportową imprezę na wysokim poziomie.

Gdy przed czterema laty kilkoro pasjonatów kolarstwa zorganizowało w dolinie Ponikwi wyścig na czas dla amatorów, zostali zaskoczeni zainteresowaniem. – To miała być zabawa dla przyjaciół i znajomych z okolicy, a zjechali pasjonaci kolarstwa z całej Małopolski – informuje Artur Byrski, szef zawodów. – Nie było wyjścia, zostaliśmy wręcz zmuszeni do organizowania kolejnych wyścigów. Obecnie na starcie stają zawodnicy również z ościennych województw. Przed rokiem nasz klub Peleton Wadowice połączył się z klubem Aquila Wadowice, toteż obecnie mamy organizacyjne wsparcie ludzi znających się na rzeczy. Tegoroczne zawody Klub Sportowy Aquila Peleton zorganizował współpracując z Instytutem Dialogu Międzykulturowego i Gminą Wadowice. Imprezę zadedykowaliśmy naszemu wielkiemu rodakowi – Janowi Pawłowi II podkreślił Byrski.

Rywalizowano na trasie o długości 6,5 km wiodącej nieustannie pod górę, gdzie przewyższenie wynosi 200 metrów, a najbardziej stromy jest ostatni kilometr. Podczas zawodów swoje trzy grosze dorzuciła aura, utrudniając jazdę silnymi podmuchami wiatru halnego prosto w twarz kolarzy.

Obserwując wydarzenia trudno było nie zauważyć, że organizacja teoretycznie lokalnych zawodów w niczym nie ustępowała prestiżowym kolarskim imprezom. Pomiar z dokładnością do jednej setnej sekundy zapewniała profesjonalna firma, a na starcie i mecie zawodnicy mieli wszystko o czym kolarska dusza może zamarzyć. Jednocześnie można było odnieść wrażenie, że jest to sportowy rodzinny piknik. Nie zabrakło też VIP-ów. Wiceprezes PZKol Tomasz Kramarczyk uhonorował głównego organizatora Artura Byrskiego okazałym pucharem, a na wręczeniu nagród (przy profesjonalnej „ściance” z nazwami sponsorów) pojawili się lokalni posłowie.

Na najwyższym stopniu podium stanęli: open – Piotr Kukla (Bielsko-Biała – 00:12;26,62); kobiety – Monika Piątkowska (Kraków – 00;11;48,57), kategoria 50+ Andrzej Fujak (Bierna – 00:13:47,7).

Tekst i foto: Bogdan Szpila

Rowerowa.pl

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.