Złoto Igrzysk Olimpijskich jest marzeniem każdego sportowca, w tym każdego polskiego kolarza. Do tej pory najbliżej historycznego sukcesu na „imprezie czterolecia”, byliśmy w Paryżu w 1924 roku.
Igrzyska Olimpijskie w 1924 roku były debiutem dla reprezentacji Polski. Sport dopiero zaczynał budować swoją markę. Polacy do stolicy Francji jechali w zacnym gronie debiutantów, wśród których znaleźli się: Ekwador, Irlandia, Litwa, Łotwa, Polska i Urugwaj. Nie liczyliśmy na medale, ale opór naszych sportowców pozwolił nam wywalczyć dwa medale. Ten cenniejszy – srebrny – został wywalczony przez polskich kolarzy w wyścigu na dochodzenie. Dokonali tego: Jan Łazarski, Tomasz Stankiewicz, Franciszek Szymczyk i Józef Lange.
Polskie Radio 24 przytacza wypowiedzi medalistów po tym niespodziewanym sukcesie:
– Wystartowaliśmy z wiarą, że jednak nie sprzedamy darmo swojej skóry, chociaż poprzedni dzień nie rokował zbyt dobrych nadziei ze względu na słabszą formę Stankiewicza – wspominał Franciszek Szymczyk.
W półfinale Polacy mierzyli się z faworyzowanymi Francuzami. Tomasz Stankiewicz już po przejechaniu kilometra odpadł od swoich kolegów. Awans do finału oddalał się, ale wtedy jeden z Francuzów przebił oponę, co pozwoliło Polakom awansować do finału.
– W konkurencji pozostało tylko trzech kolarzy polskich i trzech francuskich. Walka była niezwykle zacięta. Wynik był ostatecznie taki, że wyprzedziliśmy Francuzów mniej więcej o dwadzieścia metrów – kontynuował Szymczyk.
– Wiał silny wiatr i postanowiliśmy pojechać w ten sposób, aby z wiatrem jechał Stankiewicz z Łazarskim, a pod wiatr miałem jechać z Langem. Na pierwszym kilometrze niewiele przegraliśmy – dodaje Szymczyk, który przypomina świetną jazdę Józefa Lange. – Zajęcie drugiego miejsca w tak silnej konkurencji było dla nas wielkim sukcesem i wielką radością – wspominał Franciszek Szymczyk w rozmowie z Polskim Radiem w 1972 roku.
Warto wspomnieć, że Tomasz Stankiewicz został w 1940 roku rozstrzelany przez Niemców w Palmirach tak jak złoty medalista w biegu na 10 km z Los Angeles Janusz Kusociński.
Polską czwórkę tworzyli barwne postacie. Jedną z nich był Jan Łazarski, który w 1919 roku został postrzelony w kolano. Jednak mimo tego faktu i katorżniczym treningom zdołał on wrócić do czynnego uprawiania kolarska, a zwieńczeniem tego był medal olimpijski.