Cała Polska Rowerowa.pl - portal kolarski i rowerowy

Najlepsi “gregario” w peletonie – dwóch Polaków w czołówce

Najlepsi “gregario” w peletonie – dwóch Polaków w czołówce

Kolarze wybrali najlepszych “gregario” w peletonie – dwóch Polaków w czołówce. Portal “cyclingnews” poprosił kolarzy na poziomie World Tour o subiektywne wybranie kolarza, który najlepiej wywiązuje się z roli pomocnika w peletonie. Głosowanie to wygrał Tim Declerq (Deceuninck-QuickStep), a w ścisłej czołówce znalazło się miejsca dla Michała Kwiatkowskiego (Team Ineos) oraz Macieja Bodnara (Bora-hansgrohe).

Tekst przeczytasz w ok. 5 minut.

Udostępnij artykuł

Kolarze wybrali najlepszych “gregario” w peletonie – dwóch Polaków w czołówce. Portal “cyclingnews” poprosił kolarzy na poziomie World Tour o subiektywne wybranie kolarza, który najlepiej wywiązuje się z roli pomocnika w peletonie. Głosowanie to wygrał Tim Declerq (Deceuninck-QuickStep), a w ścisłej czołówce znalazło się miejsca dla Michała Kwiatkowskiego (Team Ineos) oraz Macieja Bodnara (Bora-hansgrohe).

W języku francuskim “domestique”, we włoskim “gragario”, naszym odpowiednikiem tego słowa będzie po prostu pomocnik. Rola w peletonie bardzo ważna, lecz często niedoceniana.
Kolarstwo na pierwszy rzut oka wydaje się być sportem indywidualnym – na podia najważniejszych wyścigów wychodzą pojedynczy zawodnicy. W praktyce sytuacją wygląda jednak zgoła inaczej, na sukces jednego kolarza pracuje najczęściej cała drużyna. Efektem skutecznej pracy zespołowej, były przecież dwa polskie tytuły mistrzowskie – w 1973 roku w mistrzostwach świata w Barcelonie współpraca Janusza Kowalskiego, Zygmunta Hanusika, Wojciecha Matusiaka, a także duetu Stanisława Szozda oraz Ryszard Szurkowski przyniosła nam dwa medale – złoty oraz srebrny.
41 lat później w hiszpańskiej Ponferradzie, już w zawodowym peletonie, wyścig o mistrzostwo świata wygrał Michał Kwiatkowski. Nie bez przyczyny jednak zwycięstwo to wielokrotnie dedykował całej drużynie – reprezentacja w składzie Maciej Bodnar, Paweł Poljański, Maciej Paterski, Michał Gołaś, Bartosz Huzarski, Bartłomiej Matysiak, Przemysław Niemiec oraz Michał Podlaski wykonała fantastyczną pracę, aby ich lider dojechał do decydujących fragmentów wyścigu, zachowując przy tym jak najwięcej sił.
Jak w praktyce wygląda taka pomoc? Skoro lider i tak musi samodzielnie wykonać pracę?

Aerodynamika

Głównym elementem pomocy jest ochrona lidera przed wiatrem. Długość wyścigów kolarskich sięga często powyżej 200 kilometrów – kluczowe jest to, aby zawodnik, który ma walczyć w decydujących fragmentach zaoszczędził jak najwięcej sił. Kolarz jadący za plecami kolegów z drużyny wykonuje pracę od kilkunastu, do kilkudziesięciu procent mniejszą.
Na zdjęciu widzimy sznur biało-czerwonych chroniących swojego lidera podczas mistrzostw świata w Ponferradzie.

Walka o pozycje

Kolejnym istotnym czynnikiem jest pomoc w zajęciu odpowiedniej pozycji w peletonie, szczególne znaczenie ma to w przypadku pojedynków sprinterskich, w których każdy lider ma do dyspozycji zawodnika, który przeprowadza go na czub peletonu, aby ten mógł wyskoczyć zza jego koła na ostatnie 150 metrów. Najczęściej są to potężnie zbudowani kolarze, świetnie potrafiący walczyć “na łokcie”. W dzisiejszym peletonie świetnie z tej roli wywiązują się Michael Mørkøv (Deceuninck – Quick Step), Rüdiger Selig (Bora-hansgrohe) oraz Maximiliano Richeze (UAE Team Emirates).
Radość rozprowadzającego kolarza bywa często niemniejsza niż zwycięzcy – to ich wspólny sukces. Na zdjęciu Fernando Gaviria, który wykończył pracę Maximiliano Richeze

Awaryjna wymiana sprzętu

Obecność kolegi klubowego u boku ma ogromne znaczenie także przy okazji problemów technicznych – często widzimy sytuacje, w których pomocnicy oddają swoje rowery liderom, żeby Ci mogli zminimalizować straty czasowe.
Poniższa sytuacja mająca miejsce zaraz po kraksie przedstawia Michała Kwiatkowskiego oddającego swój rower Geraintowi Thomasowi, na którego czeka już kolejna dwójka pomocników, aby pomóc mu w pogoni za peletonem.

Zapasy jedzenia i picia

Kolejnym częstym zadaniem pomocnika jest dbanie o to, aby lider miał stały dostęp do zapasów jedzenia oraz picia. “Gregario” cofają się do kolumny samochodów w celu pobrania zapasów z wozu technicznego, a następnie wiozą je do peletonu i po kolei rozdają reszcie zawodników. Rolę tę najczęściej pełnią młodzi kolarze lub Ci z krótkim stażem w ekipie.

Wsparcie mentalne

Równie ważnym, choć często zapomnianym elementem jest wsparcie mentalne – liderzy są bardzo związani ze swoimi “gregario” i czerpią wiele korzyści mentalnych z ich obecności zarówno w momentach zwycięstw jak i porażek.
Na zdjęciu widzimy Williama Bonneta (Groupama-FDJ) pocieszającego swojego lidera – Thibaut Pinot, który wskutek kontuzji musiał wycofać się z rywalizacji w ubiegłorocznej edycji Tour de France.
Jak widać, pomocnicy pełnią w peletonie szereg funkcji, dlatego też liderzy cenią sobie ich wsparcia i często w przypadku zmiany barw klubowych, “zabierają” swoich “gregario” ze sobą. Bardzo dobrze z tej roli wywiązują się polscy kolarze, co potwierdza ankieta portalu “cyclingnews”.
Ankietowani kolarze z poziomu World Tour musieli wybrać tylko jednego kolarza, który ich zdaniem najlepiej wywiązuje się z funkcji “domestique”. Aż 17% głosów zebrał wcześniej wspomniany Declerq, a podium dopełnili Luke Rowe (Team Ineos) oraz Michael Mørkøv (Deceuninck – Quick Step).
Wysokie 9. miejsce zajął Michał Kwiatkowski (Team Ineos), który świetnie wywiązywał się z roli pomocnika m.in. podczas Tour de France, gdzie wielokrotnie pracował na swoich liderów. Michał jest przykładem kolarza, który łączy bycie pomocnikiem oraz liderem. Wtedy, gdy specyfika wyścigu odpowiada jego upodobaniom, staje na czele Team Ineos, jednak w momentach, kiedy ważniejsze jest dobro drużyny poświęca się na rzecz swoich liderów.
Drugim Polakiem w zestawieniu jest Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe), który od ponad 10 sezonów jest ważnym elementem w układance Petera Sagana, który sam wielokrotnie powtarzał, jak bardzo docenia pracę wykonywaną przez Maćka. W ankiecie znalazł także uznanie innych kolarzy i zajął 14. miejsce.
Warto podkreślić, że w zestawieniu tylko 3 nacje miały większą ilość przedstawicieli niż Polska – były to Belgia z wcześniej wspomnianym Declerqiem, jego klubowym kolegą – Iljo Keisse oraz Thomasem de Gendtem (Lotto-Soudal), Włochy z bardzo związanym z Polską Cesare Benedettim, Danielem Ossem (obaj Bora-hansgrohe) oraz Damiano Caruso (Bahrain- McLaren), a także Hiszpania reprezentowana przez Jonatana Castroviejo (Team Ineos), Mikela Nieve (Mitchelton-Scott) oraz Imanola Ervitiego (Team Movistar).

Karol Dziambor - Rowerowa.pl

Czytaj również

© Copyright 2019-2024 Rowerowa.pl. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.