Maja Włoszczowska – od lat niezmiennie nasza medalowa nadzieja na Igrzyskach. Tak jest i w obecnym, olimpijskim sezonie. Nasza mistrzyni jest w trakcie intensywnych treningów na Gran Canarii, gdzie udało nam się z nią skontaktować.
„Od 2016 roku Gran Canaria to moje ulubione miejsce do styczniowo-lutowych treningów. Pewna pogoda, doskonałe trasy szosowe i jeszcze lepsze trasy MTB. Po kilku zimowych przeziębieniach udało mi się wejść w rytm treningów i wykręcić niezbędną bazę wytrzymałościową. Długie treningi na szosie przeplatam jazdami w terenie oraz siłownią. Tam bezcenne są rady mojego trenera od techniki – Arka Perina. Dzięki nim czuję się coraz pewniej na trudnych, kamienistych trasach. A takie czekają mnie w Tokio.”. – mówi Maja Włoszczowska.
„Trzymajcie za mnie kciuki. Pomału zaczynam treningi na wyższych intensywnościach i mam nadzieję z początkiem marca będzie można mi dopingować już na trasach wyścigów. ” – dodaje nasza zawodniczka.